Delma EXTRA z masłem
Nic bardziej mnie nie denerwuje jak jawnie wciskana ciemnota o czym miałem okazję się przekonać, gdy znajomy podrzucił mi margarynę Delma EXTRA z masłem, nie jestem fanem margaryn (ciekawy artykuł o ich szkodliwości), no ale, że akurat nie miałem nic innego pod ręką, byłem szczęśliwy nawet z tego, zwłaszcza, że jak było napisane na opakowaniu – margaryna była z masłem.
Ilość masła w Delmie EXTRA z masłem
Słowo „z masłem” bije aż po oczach, w swojej naiwności byłem przekonany, że jest tam conajmniej 50% margaryny i 50% masła – o ja głupi! Z ciekawości spojrzałem na skład i śmiać mi się zachciało:
Zbliżenie na skład:
Czyli mówiąc krótko – Delma EXTRA z masłem zawiera JEDYNIE 0,5% masła! Czyli na 500g margaryny, otrzymujemy 2,5g masła, ile to jest? Mała łyżeczka, chyba nawet mniej!
To jawne naśmiewanie się z konsumenta i wykorzystywanie faktu, że większość ludzi nie zwraca uwagi na detale z tyłu opakowania, ale zapewne producent, firma Unilever Polska ma to głęboko gdzieś i tylko liczy zyski z naiwnych kosumentów
Następnym razem kupując ich produkty sprawdźcie czy również i inne margaryny np. z oliwą, zawierają tak samo dużo oliwy, bo wprawdzie może okazać się, że jest, ale zaledwie kropla…
PS. Jeśli ilość masła w Delmie miałaby odwzorowanie w napisie na opakowaniu, to powinno ono wyglądać tak:
Niestety przy takich proporcjach, wyraz „masło” jest zbyt mały, żeby dojrzeć go gołym okiem, ale dopiero wtedy byłoby to uczciwe wobec konsumentów.
Powiązany news – Wykop
Jeszcze ciekawy komentarz z Wykopu:
„Na blogu tagi: assembler, crackme, debugger, malware, engineering, reversing… a artykuł o margarynie ;).” – krejd
Ja też czasami coś jem 🙂
Te dodawane masło musi mieć w sobie same masło w maśle i dlatego jest go tak mało! Ba, pewnie sama margaryna staje się „masłem”, a w ogóle to wychodzi z tego margaryna maślana (nie mylić z masłem maślanym).
Ale to świetny chwyt marketingowy, mogli dodać 0,1g trufli i mielibyśmy najbardziej ekskluzywną margarynę na świecie!
No właśnie, bo ludzie są głupi i łatwo z nich kasę ździerać, przecież to jest w granicach prawa, nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie trzeba sie skarżyć i narzekać wiecznie tylko uważać.
Swoją drogą niezły wałek jest tez z tym, że wiele margaryn ma dodatek masła lub jest sprzedawana jako „margaryna mleczna”, tym samym jeśli ktoś wybiera margarynę ze względu na aspekt zdrowotny (dorosły człowiek nie ma enzymów trawiących kazeinę wchodzącą w skład mleka, czego konsekwencją jest odkładanie się kazeiny w żołądku) to ma problem.
W przypadku Delmy skład jest jeszcze mniej ciekawy – skrobia _modyfikowana_
No ale ogólnie to czego się spodziewasz po produktach Unilevera? Na szczęście są i masła i margaryny innych producentów – choć głównie dla osób, które patrzą nie tylko na główne półki i nie tylko na produkty z dużych kampanii reklamowych.
„Firma unilever” a to dobre
A co powiecie na popularny produkt o nazwie „MR Masło roślinne” będący margaryną? (dla jasności – w składzie nie ma WCALE masła)
🙂
Pełno margaryn tak robi, i tak samo z kostkami topionymi, które nie są serem itd.
@LubieRZca: ja nie pisałem nic o łamaniu prawa, jednak wydaje mi się to strasznie nieuczciwe i sądzę, że piętnując takie zjawiska można cokolwiek zmienić
@Wilk: moim zdaniem takie coś w ogóle powinno być zakazane, znajdzie się jakiś cwaniak z agencji PR, powie – chłopcy dolejcie tam 1 kropelkę mleka, a my to sprzedamy jako margaryna mleczna 😛
Tu masło jest dodatkiem sma(r)kowym. Aromatem. Dlatego raptem 0,5%. Podobnie jest w innych produktach, z tym że one są jasno nazwane „o smaku”.
@Livio: tylko, że nikt o tym nie pisze na głównej etykiecie, a tak szczerze, to 2,5g masła na 500g margaryny chyba nie będzie miało żadnego wpływu na smak i aromat ostatecznego produktu.
dzięki za ten artykuł. Apeluję abyśmy wszyscy dla których sprawiedliwość jest ważna specjalnie unikali firm, które okłamują klientów!!
nie ma się co burzyć na jedną konkretną firmę, to standardowa praktyka na zachodzie, u nas jest podobnie nie tylko z margarynami, spójrzcie ile macie mięsa w parówkach
@LubieRZca , rozwiazanie niby latwe, wystarczy uwazac, ale czy o to chodzi, aby nasze zycie przypominalo pole minowe?
Uwazac na sklad, uwazac na date waznosci, uwazac na cene, uwazac, czy sprzedawca dobrze wydal reszte, o cholera zarowki nie pasuja do oprawek w domu. No wlasnie, na 1000 rzeczy bedziemy jeszcze uwazali, a zawsze znajdzie sie ta 1001, ktora przeoczymy.
Oczywiscie, moze ktos lubi zyc w spoleczenstwie, gdzie trzeba sie ostro trzymac za kieszenie, ale ja wole model, gdzie domyslnym trybem jest zachowanie fair, a zachowanie nie fair jest ostro pietnowane a czesto karalne.
Niezły tut nt. reverse engineeringu margaryny :), lista opkodów w ingredients 😀
@antek: hiew-em był nóż, gdy zajrzałem co kryje się w środku, a zdebuggowałem to z dżemorem 😛
Jak dla mnie to czepianie się delmy to ostre przegięcie, jeśli ktoś nie lubi, niech nie kupuje. Lepiej bym się czepiał mixów (w tych złotych sreberkach). Tam nie dość, że tłuszczu jest 60%, to w tym 1% tłuszczu mlecznego – a wygląda prawie identycznie jak masło (które powinno mieć powyżej 70% tłuszczu mlecznego).
Niestety, czasy prawdziwego masła minęły bezpowrotnie. Wiadomo, że każdy producent chce objechać jak najniższym kosztem, do tego produkt musi wyglądać, pachnieć i smakować dobrze, stąd te tony dodatków chemicznych
jesli tyle krytyk prosze kupic sobie maslo ja tam lubie Delme extra z masłem i o smaku wiejskiego bochenka
@Ania bo jesteś prostą blondynką opłaconą przez firmę Delma i nie wiesz jak bardzo szkodliwa jest margaryna
http://pokazywarka.pl/margaryna/
truj dalej siebie i swoją rodzinę