Ostatnio bardzo dawno gościłem w placówce Poczty Polskiej, ale za każdym razem, jak tam się znajdę, zawsze coś nowego mnie zaskakuje :). Tym razem zrobiłem zdjęcie, bo by mi nikt nie uwierzył jak wygląda okienko pocztowe w 2016 roku.
Co my tu mamy hmm?
- Napoje energetyczne
- Środki owadobójcze
- Ciasteczka
- Bombonierki
- Zabawki dla dzieci
- Gumy do żucia
- Książki z przepisami kulinarnymi
Co u was jest na poczcie?
A czego nie ma na poczcie?
- Profesjonalnego podejścia do usług pocztowych
- Nikogo z obsługi jak widać po okienku
Zastanawiam się czy ten komunistyczny moloch kiedyś upadnie czy może nie upadnie, ale popadnie w w jeszcze większą skalę patologii i tylko rozmyślam jakie kolejne, niezwiązane z usługami pocztowymi gadżety zaczną sprzedawać, jak myślicie? Ja stawiam, że za parę lat, jak już naprawdę będzie źle, może zaczną alkoholem handlować?
i co, boli pupcia? Idź do konkurencji, tam rozłożą przed tobą czerwony dywan zapewne 🙂
Myślałam że to blog o bezpieczeństwie, a to troll.
@Agata nie wiem od czego by miała boleć, z tonu wypowiedzi stawiam na pracownika poczty :), jakaś zatwardziała komunistyczna betoniarka :), szykuj tam więcej Oshee i jakieś stanowisko z Laysami 🙂
Muszę przyznać, że bardzo ciekawe zestawienie artykułów tam mają. Aż zajrzę do mojej placówki – rozglądam się za betoniarką. Fajnie jest też w oddziałach Banku Spółdzielczego – 10.45 – przerwa śniadaniowa, pani zamyka kasę wyjmuje kanapkę i je przy kolejce oczekujących (punkt w Urzędzie Skarbowym). Na mieście wcale nie lepiej – w oddziale 3 osoby – powiecie, jedna pójdzie na przerwę, reszta będzie obsługiwać petentów. Gdzie tam – sio, zamykamy oddział na 15 minut, proszę poczekać na ulicy.