Jak donosi serwis BoingBoing, firmy które zakupiły wysokiej klasy urządzenia typu CNC firmy Mori Seiki NV5000 A/40 nie mogą bez specjalnego kodu odblokowującego przenosić fizycznie urządzenia w inne miejsce.
Urządzenie na bieżąco monitoruje położenie dzięki wbudowanemu GPS oraz żyroskopowi i jakiekolwiek zmiany w jego położeniu wyłączają urządzenie i blokują jego funkcjonowanie kodem, który należy wpisać, aby „odblokować” maszynę (swoją drogą ciekawe jak to działa).
Wprowadzone blokady mają rzekomo chronić przed eksportem urządzeń do objętego embargiem Iranu.
Więcej na ten temat na:
http://boingboing.net/2014/01/06/high-end-cnc-machines-cant-b.html
Przeciez to jakis bullshit ! Jesli maja chronic przed przeniesieniem do Iranu to moga sie zablokowac dopiero kiedy sie tam znajda ? a zyroskop no ok rozumiem ze mozna robic problem jak ktos przesunie o 500 m ale 5 cm ? jakies straszne oszustwo.
@Gosc: widać tak było w warunkach umowy, nie wierzę, że tego NIE BYŁO, takie maszyny mogą być wykorzystywane np. do produkcji broni lub elementów w elektrowniach atomowych, dlatego nie dziwi mnie taki krok, chociaż oczywiście czekanie 30 dni na kod odblokowujący jest zastanawiające ;), takie maszyny z tego co ludzie piszą w komentarzach na Wykopie są bardzo czułe i ich przenoszenie wiąże się z ryzykiem uszkodzenia, więc nawet 5cm robi różnicę jeśli zostanie błędnie ustawione.
Nie przesadzajmy. 😉 Oczywiście myślę, że jak przesunięcie uzyska się poprzez „niewyhamowanie” przez pracownika wózka widłowego to faktycznie różnica zapewne będzie odczuwalna. Nowe maszyny zwłaszcza te, głównie do obróbki wymagającej wysokiej precyzji i uzyskania wysokich tolerancji posiadają wrzeciona ceramiczne, których mimo wszystko nie jest tak łatwo „rozwalić”, z zewnątrz a już na pewno przesunięcie maszyny o 5 cm tego nie zmieni. 😀
Pamiętajmy, że to są maszyny przemysłowe, mające za zadanie pracować dużo dłużej niż rok, dwa czy pięć. Po co taka blokada? Nie mam pojęcia, ale nie sądzę, żeby firmy w Europie nie mogły przenosić maszyn we własnych halach, a wydaje mi się, że uzyskanie takiego kodu to kwestia nie dni, a raczej minut, bądź w ostateczności godzin. Żadna firma nie pozwoliłaby sobie na miesięczny przestój maszyny za pół miliona złotych przez przesunięcie jej o 5 cm. 😉
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o…. W dużych zakładach często przestawia się maszyny pod konkretne linie produkcyjne, żeby ustawić w jednym ciągu poszczególne operacje. Oszczędność czasu,a co za tym idzie pieniędzy… W tym przypadku producent maszyny zaciera rączki, ponieważ będzie posyłał swój wyspecjalizowny „team” serwisowy… Nie wiem ile konkretnie taka zabawa może kosztować w tym przypadku,ale gdy pracowałem przy CNC to serwis „CHIRON” liczył sobie chyba ok 2000zł za przyjazd na miejsce plus koszty naprawy…