Jeśli tego jeszcze nie widzieliście, to musicie zobaczyć. Dzień z życia inżyniera Twittera. Kawka, winko, spotkania z przyjaciółmi, joga, piłkarzyki, fajne żarcie i zero pracy.
Nie dziwię się, że kwiczeli jak ich wywalił na zbite pyski.
Jeśli tego jeszcze nie widzieliście, to musicie zobaczyć. Dzień z życia inżyniera Twittera. Kawka, winko, spotkania z przyjaciółmi, joga, piłkarzyki, fajne żarcie i zero pracy.
Nie dziwię się, że kwiczeli jak ich wywalił na zbite pyski.