Raz na rok wypada odwiedzić kościół, więc poszedłem (nie muszę mówić, że zostałem do tego zmuszony przez resztę rodziny). Już od samego początku zawiało chłodem z kościelej ławy, ponieważ nie mieli ogrzewania i strasznie piździało, nie wiem na co oni wydają forsę z tych koszyczów?