Jak Boga kocham, omijajcie Komputronik szerokim łukiem…
Zaczęło się od tego, że zbliżały się urodziny mojej siostry, zwykle nie wymieniamy się prezentami, ale postanowiłem jej kupić jakiś świecący bajer, padło na pendrive’a. No więc sprawa prosta, znalazłem upragniony model SanDisk Cruzer Contour, który wygląda jak wyjęty z Matrixa:
Szukałem w paru sklepach komputerowych, w końcu trafiłem na stronę Komputronika, gdzie znalazłem to cholerstwo. Postanowiłem, że przy okazji zamówię sobie jeszcze parę pustych płytek DVD i paczkę dyskietek – nic wielkiego można by pomyśleć, co nie?
To był mój największy błąd, zamówienie złożyłem 2 tygodnie przed urodzinami siostry, żeby doszło w miarę na czas. Miałem otrzymać e-mail z Komputronika, pozwalający mi zapłacić za towar online, minęły 3 dni i nie otrzymałem żadnej wiadomości… Napisałem do przydzielonego sprzedawcy, który odpisał, że muszą skompletować wszystkie części w zamówionym zestawie, bo brakuje płytek DVD Dual Layer i paczki dyskietek.
Nawet nie wspomnę, jak to głupio brzmi, że sklep komputerowy nie ma pieprzonej paczki dyskietek na stanie, no ale OK postanowiłem poczekać. Minęło 7 dni, napisałem do przydzielonego sprzedawcy znowu, tym razem nic nie odpisał, po 11 dniach napisałem ponowanie i znowu to samo – brak odpowiedzi!
Urodziny siorki zbliżały się nieubłaganie, więc postanowiłem, że skoro ta cholerna paczka dyskietek stanowi zaporę nie do przejścia dla sklepu Komputronik to złożę zamówienie ponownie, pomijając dyskietki. Tak też zrobiłem i na następny dzień doszedł e-mail pozwalający zapłacić online za złożone zamówienie… no i oczywiście coś musiało pójść nie tak :). Klikam w tego linka i prowadzi mnie do jakiegoś portalu pośredniczącego, pozwalającego przelać pieniądze z wszystkich innych banków, tylko nie przez mTransfer przeznaczony dla klientów mBanku :P, dżizuz…
W końcu nie zapłaciłem (bo nawet nie było jak), myślałem, że się coś pomyliłem przy wybieraniu sposobu zapłaty, bo miałem wrażenie, że obok sposobu zapłaty widniało logo mTransferu, spróbowałem ponownie zapłacić klikając na linka, ale link wygasł :), był jednorazowy, ehh w tej chwili już byłem bliski załamki.
Napisałem na gadu do przydzielonego pracownika i poprosiłem o pomoc, okazało się że Komputronik nie akceptuje przelewów mTransferem, ale zmienili mi sposób zapłaty na przelew bezpośredni. Po prawie 2 tygodniach szarpania się sprawa została załatwiona.
Urodziny siostry minęły, a ja musiałem świecić oczami, bo poszła plotka, że przyszykowałem jakiś drobiazg ;), po kolejnych 4 dniach przyszedł e-mail, że paczka została skompletowana.
Na następny dzień przyjechał kurier DHL i dostarczył towar i to był chyba jedyna pozytywna rzecz w zakupach robionych przez Komputronika.
Następnym razem prędzej kupię kilo kartofli online niż cokolwiek z Komputronika!
Huehuehue co za gosc. Zamowil paczke dyskietek i sie wielce dziwi, ze na stanie nie maja 🙂 Jaki gosc! 🙂
Na dodatek jaki smieszny kontrast, najnowszy pendrive i…. paczka dyskietek ;>
Panowie z komputronika musieli miec niezly ubaw.
Zycze wiecej tak udanych zakupow 😉
Mowilem ci antku emigrancie, ze malo mnie to obchodzi, ze nikt nie uzywa dyskietek, skoro je wystawili na sprzedaz to chyba nie siedza i nie czekaja, zeby sie posmiac z pierwszego, ktory je bedzie chcial zamowic?
Dla mnie to nie robi roznicy, bo nawet jakby mieli w ofercie pendrive’a i paczke wykalaczek i bym nie dostal przesylki z powodu tych wykalaczek to nie o mnie zle swiadczy.
Widać jak się troszczą o klientów. Podobną sytuację miałem jakiś czas temu z merlin.pl, gdzie zamówiłem dwie książki, z czego jednej nie było na stanie; dostałem maila z pytaniem co z tym dalej zrobić, w jednej z opcji była taka możliwość, że wyślą to co mają, a jak dostaną to, czego nie mają, to wyślą to wtedy kiedy dostaną 😉 na koszt sklepu. Zadziałało 🙂
ja dostałem gratis książkę, po złożeniu zamówienia na ilość dającą taki rarytas, po roku dostałem list z firmy kruk że nie zapłaciłem za książkę którą zakupiłem 🙂
p.s. helion